niedziela, 19 lutego 2012
Rozdział 8
Następnego ranka wstałam wcześniej, bo od samego rana były przygotowania do gali. Kenny cały czas próbował ze mną porozmawiać, ale ja go ignorowałam, niech teraz ma za swoje. Na gale mieliśmy się wybrać wszyscy, ale ja i Justin mieliśmy usiąść obok siebie. Planu żadnego nie było, Scooter miał nam w drodze na Teen Choice Awards powiedzieć co i jak, więc zbytnio się tym nie przejmowałam. Siedziałam w pokoju, postanowiłam w końcu po długim czasie wejść na neta i sprawdzić co tam na świecie słychać. Najpierw oczywiście weszłam na twittera, napisałam kilka tweetów, follnęłam kilka osób, a potem wyszłam. Otworzyłam sobie pierwszy lepszy portal plotkarski, tak z czystej ciekawości, bo chciałam sprawdzić czy pojawiły się jakieś zdjęcia z wczoraj. Nie myliłam się, tam aż roiło się od naszych zdjęć. No, ale chyba o to nam chodzi, prawda? O rozgłos. Oczom nie mogłam uwierzyć, gdy zobaczyłam zdjęcie Justina przymierzającego do ciała tą bieliznę w panterkę, artykuł podpisany był ' Justin i tajemnicza dziewczyna.. Szykuję się ostra jazda z bielizną. ' Normalnie myślałam, że wyjdę z siebie, jak przeczytałam dalszą część. Tam napisane było, że my niewiadmo co wyprawiamy w domu, że szykuje się jakiś ślub i w ogóle. Również, że już musimy być bardzo długo razem ze sobą, tylko nieźle to ukrywaliśmy. Myślałam, że padnę jak to przeczytałam, no ale najważniejsze, że wkręcili się w tą ustawkę, bo o to nam chodziło. Poszłam pokazać to Justinowi, a on po przeczytaniu tego zaczął się śmiać. Nie mogłam załapać co w tym takiego śmiesznego, no ale Justin to Justin.. Dla niego nawet najstraszniejsza rzecz jest śmieszna. Zazdrościłam jemu tego, że wszystko przechodzi przez niego tak łatwo, że każdą rzecz potrafii obrócić w żart i tego, że śmieje się ze wszystkiego. Prawdziwy człowiek z poczuciem humoru. W końcu czas było się zbierać. Jeszcze raz przymierzyłam wszystkie trzy sukienki. Ryan stwierdził, że najlepiej będę pasowała do Biebsa w zwykłej prostej, związanej w tali, biało-czarnej sukience do kolan. Bieber miał założyć spodnie opuszczone w kroku, jak to on, białą koszulę, a na to czarną kamizelkę. Ryan ma głowę do takich spraw, w końcu nie bez powodu jest stylistą nastolatka. Postanowiłam mu zaufać, bo kto jak to, ale on się na tym bardziej zna niż ja. Czas było wychodzić, zeszłam na dół, bo wszyscy czekali tylko na mnie.
- Wreszcie. - równocześnie wszyscy westchnęli.
- No co? Tyle zajęło mi prostowanie tych kudłów. - rzuciłam i wszyscy ruszyliśmy do samochodu. Zajechaliśmy na miejsce, gdzie będzie odbywała się gala ( sorry, ale nie wiem gdzie się odbywa xd + ej, strasznie boli mnie dupa..). Zdziwiłam się, że Scooter nie powiedział nam jak mamy się zachowywać, co mamy robić, może tym razem postanowił zdać sie na nas? Przed budynkiem było pełno dziennikarzy i łowców autografów. Ja, Pattie oraz Alfredo weszliśmy do budynku, a Justin wraz z tatą zostali, ponieważ brązowooki chciał porobić sobie zdjęcia z Beliebersami, jak przed każdą galą, a mój ojciec musiał go chronić, gdyż taki miał obowiązek. Kiedy dołaczyli do nas, ja i Justin udaliśmy się na czerwony dywan.
Z początku chłopak sam stał w miejscu, gdzie były robione zdjęcia, ja nie miałam zamiaru tam iśc, ale w końcu Justin podszedł do mnie, złapał za rękę i pociągnął za sobą by mogli zrobić nam wspólne zdjęcia. Objął mnie w pasie i uśmiechał się do fleszów, więc ja zrobiłam to samo. W pewnym momencie oboje spojrzeliśmy sobie w oczy, Justin pokazał mi swoje białe ząbki, na co ja odwzajemniłam uśmiech. Chłopak przez krótki czas spoglądał mi w oczy, ale ja czułam jakby to była wieczność, świat się zatrzymał, a Bieber ujął mój policzek w dłoń po czym mnie pocałował, zaraz po tym szybko zniknęliśmy z pola widzenia paparazzich. Udaliśmy się za kulisy.
- Jus co ty? - spytałam zdezorientowana, mimo to wciąż się uśmiechałam, bo nie wiedziałam czy ktoś nam będzie robił zdjęcia czy nie.
- Przepraszam, Scooter kazał. - wytłumaczył się. Jego uśmiech był taki słodki, a jego oczy promieniały wraz z uśmiechem. - Nie gniewaj się, to miało być zaskoczenie. - zrobił tą jego niewinną minkę, że byłam w stanie mu wszystko wybaczyć.
- Nie no jest spoko, pogadamy w domu. - mrugnęłam, na co chłopak kiwnął głową. Wróciliśmy na dywan. Tam złapała nas jakaś kolesia, która przeprowadzała wywiady. Odeszłam kawałek, a ona zaczęła swój wywiad.
- Justin, wszyscy tutaj mówią o waszym pocałunku. - Eva Longoria się uśmiechnęła. - Przepraszam, ale po prostu muszę się Ciebie wypytać!
- Ehm.. Okay - chłopak się lekko speszył, a na jego twarzy widać było ten nieśmiały uśmiech.
- Jesteście razem tak? Powiedz nam coś o swojej dziewczynie. - odparła. - Długo nie widzieliśmy Cię takiego uśmiechniętego.
- Tak, Miley.. Miles jest świetna. - spojrzał w moją stronę. - Naprawdę odmieniła moje życie, sprawia, że jestem szczęśliwszy. - uśmiechnął się do kamery.
- Aww, to naprawdę słodkie. - rzuciła Eva, a chłopak zaczął się rumienić. Zauważyła to i dodała. - No nic Justin, witaj na Teen Choice i życzę powodzenia.
- Dziękuję. - odparł, pokazał peace i podszedł do mnie.
- Aww, miło mi. - uśmiechnęłam się i wtuliłam się w niego, ale po chwili doszło do mnie, że to ustawka i na pewno nie mówił tego na poważnie. No, ale powiedzmy, że tak naprawdę nie zrobiło mi się miło, tylko po prostu podziękowałam mu dla picu.
- Chodźmy na salę. - odwzajemnił uśmiech i objął mnie w pasie. Udaliśmy się na salę, gdzie miała odbyć się ceremonia. zajęliśmy miejsca obok reszty teamu. Siedziałam między Biebsem, a Pattie i cieszyłam się, że nie miałam miejsca obok taty. Imprezę otworzyła Nicki Minaj ze swoim Super Bassem, a zaraz po niej Selena wyszła na scenę, by poprowadzić galę. Oznajmiła wszystkim kto jeszcze wystąpi na scenie i zaprosiła na scenę Jessie J, która miała wręczać nagrodę najlepszej piosence tego roku. Justin był nominowany tylko w jednej kategorii, Najlepszy Artysta Roku. Wszyscy mieliśmy nadzieję, że chłopak wygra, bo należało mu się za wszystko co robi. Ta nagroda była przyznawana jako trzecia, więc szybko się dowiemy. Bolała mnie strasznie głowa, za głośno tam było jak dla mnie.
- Mogę wyjść? - zapytałam Justina.
- Nie teraz. - szepnał mi do ucha. - Zaraz moja nominacja. - uśmiechnął się.
- Źle się czuję. - dodałam, ale tego już nie usłyszał, bo się odsunął.
Nadszedł czas na przyznanie statuetki dla Najlepszego Artysty Roku. Na scene wyszła Katy Perry i przeczytała nominowanych... Chwile podtrzymała wszystkich w napięciu, a potem odczytała werdykt z koperty.
- JUSTIN BIEBER ! - krzyknęła z wielkim uśmiechem na twarzy. Justin wstał zdezorientowany, nie wiedząc co się dzieję. Wstałam i go przytuliłam szeptając do ucha ' wygrałeś ' . Wszyscy mu pogratulowali i chłopak pobiegł na scenę. Piosenkarka wręczyła mu statuetkę.
- Dziękuję, nie wiem co mam powiedzieć, zupełnie się nie spodziewałem. - zaczął. - Dziękuję fanom, rodzinie, Bogu, Scooterowi i Miley. Bez was nie stałbym tutaj. To niesamowite, dziękuję, kocham moich Beliebersów. - powiedział wymachując na prawo i lewo tą statuetką. Zszedł ze sceny za kulisy. Długo go nie było, ale wkrótce wrócił. Cała gala trwała potem prawie dwie godziny. Strasznie się nudziłam, głowa mnie bolała i chciałam jak najszybciej wrócić do domu, ale w końcu nadszedł moment powrotu. Wyszliśmy z budynku, mogliśmy się udać jeszcze na after-party, ale z racji tego, że mnie bolała głowa nie poszliśmy, choć wcale nie zatrzymywałam Justina. Przeszliśmy po czerwonym dywanie, który prowadził do naszego samochodu, w którym siedział już Kenny. Wróciliśmy do domu. Poszłam przebrać się w luźne dresy, a potem rzuciłam się na łóżko, a potem zasnęłam ze zmęczenia.
<oczami Justina>
Wszedłem do swojego pokoju, przebrałem się i od razu napisałem kilka tweetów w podzięce moim fanom. Jestem im strasznie wdzięczny za wszystko co dla mnie robią, bez nich nie byłbym w tym miejscu co teraz. Pewnie bym siedział teraz w Kanadzie z chłopakami, przygotowywałbym się do zawodów w hokeja czy kosza. Jakoś by to było. Do mojego pokoju nagle wparował Scooter, wiedziałem, że to nie wróży nic dobrego.
- Co ty zrobiłeś na tej gali? Przecież nikt nie kazał Ci jej całować. - wyskoczył od razu z pretensjami.
- Oj dobra, ale nikt też mi nie powiedział co mam robić. - rzuciłem.
- Nic Wam nie powiedziałem, bo chciałem się zdać na waszą intuicję, ale chyba przesadziłeś.
- Niby czemu? Przecież jak mamy udawać, to moglibyśmy się zachowywać jak normalna para, a nie ustawiać wszystko co nie? Niektóre rzeczy robi się po prostu z zaskoczenia. - wytłumaczeyłem jak ja to wszystko rozumiem.
- Dobra Justin, jak tam chcecie. Zachowujcie się po swojemu. - Scooter wzruszył ramionami.
- Tylko nie mów jej jak to było. - poprosiłem go.
- Okay. - powiedział i wyszedł z pokoju. Wyłączyłem laptopa, postanowiłem iść zobaczyć co u Miles. Gdy wszedłem do jej pokoju ona słodko spała, ale chyba za głośno wchodziłem bo dziewczyna otowrzyła oczy.
- No siema. - uśmiechnęłem się.
- No hej. - odparła. - Właśnie, siadaj. - dodała, czyżby szykowała się kolejna rozmowa? Usiadłem jak kazała. - Następnym razem jak będziecie coś z Scooterem ustalać, to proszę nie za moimi plecami.
- Dobrze, przepraszam. - odparłem, nie wiedziałem czy mam jej teraz powiedzieć prawdę, czy nie. Może powinienem, bo jeżeli Scooter się jakoś wygada? - Miles, musze Ci coś powiedzieć.
- Tak? - zapytała patrząc mi prosto w oczy. Trochę peniałem jak zareaguje.
- Ten pocałunek nie był ustawiony, Scooter mi nic nie kazał. - powiedziałem szybko na jednym wdechu, a ona zamarła.. - Miley?
- Justin? - spytała. - Co ty gadasz? Scooter przecież Ci kazał, sam mówiłeś. - powiedziała, chyba nie mogła uwierzyć w to co powiedziałem.
- Kłamałem Miles. Naprawdę nikt nic mi nie kazał, sam to zrobiłem. - wyrwałem. - Przepraszem, ale pomyślałem, że może nie powinniśmy mieć tego wszytkiego ustawianego, powinnyśmy też działać samemu, co nie? - wyjaśniłem. - Miles.. ?
- Czekaj, co ? Jo, no dobra. Nic nie jest, wszystko okay. Działajmy po naszemu. - mówiła w pośpiechu.
- Też tak myślisz? - spytałem
- Yep, yep. - uśmiechnęła się. - Mogłabym zostać sama? - zapytała, a ja wyszedłem. Mimo, że zaprzeczała, ja i tak wiedziałem, że coś jest nie tak.
< powrót do Miley. >
Kompletnie nie mogłam uwierzyć w to co powiedział. Mimo to postanowiłam sobie tym nie zakrzątać głowy, włączyłam laptopa i weszłam na twittera.
************************************
Jest 8 rozdział :) Osobiście nie podoba mi się, no ale ocenę zastawiam Wam. Jeżeli macie jakieś sugestię, chętnie poczytam. Piszcie co myślicie.
Jesteście kochani, dziękuję Wam za tyle wejść i za wszystkie miłe komentarze! SWAAAAAAG! Jesteście najlepsi <3
DZIĘKUJĘ.
Do kolejnego rozdziału ! , Bye, @jbieberpolska , peace <3
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wooo, się zaczyna :D
OdpowiedzUsuńsuper piszesz, czekam na kolejne :)
Awww nareszcie <3 ten rozdział jest bardzo dobry :) czekam na następne
OdpowiedzUsuńgitas i wgl ale ja osobiście jednak wolę jak piszesz jako Miley ... nie chodzi mi że jak piszesz oczami JB to gorzej czy coś ale tak już się przyzwyczaiłam i jakoś tak lepiej ... ^^)) czekam na nn ^^+
OdpowiedzUsuńpocałunek. awwww, <3
OdpowiedzUsuń@AuneBieber
fajny rozdział. ciekawa jestem co będzie później. ;D
OdpowiedzUsuń@biieberowa
podoba mi sie!!!super piszesz;)a noj jest naprawde dobry !!
OdpowiedzUsuńczekam na nastepny rozdział!
@natali_JB1...;D
świetnie! idzie Ci coraz lepiej! :) Pisz dalej i czekam na nn <33
OdpowiedzUsuń+ http://change-my-world-now.blogspot.com/
Umarłam! Normalnie umarłam! *.*
OdpowiedzUsuńMasz wielki talent . Obyś tego nie zmarnowała! :)
Możesz informować ? @iCarrotShawty
Mi tam się podoba <3 Aczkolwiek, spodziewałam się innej reakcji ze strony Miley, że wiesz, będzie o tym myślała itd. a ta sb weszła na twittera. haha xd. no ale okej;d. to twoja wena :d . Czekam do nn . #peace :*
OdpowiedzUsuńhaha bo do niej jeszcze to nie doszlo ;p
UsuńZaje.bisty. I na pewno "zaraz" bd razem XD / @officialpatka
OdpowiedzUsuńon bd razem ja to wiem ;P
OdpowiedzUsuń@kurpiak
podoba mi się ten rozdział <3 fajnie opisałaś tą galę! ale byłam przekonana, że to Scooter kazał JB pocałowac Miley, a tu nagle taki obrót akcji :O tylko zdziwiła mnie reakcja Miley, że tak, jakby nigdy nic włączyła sobie komputer, ale może w następnym rozdziale bd coś opisane. czekam na nn:* buziaki xxx @AniaBieberPL
OdpowiedzUsuńciekawy rozdział :)) fajnie jak będziesz takie długie pisała i częściej. obiecałaś że masz ferie i będziesz częściej dodawała a tu zaledwie jeden rozdział dodałaś. no ale mimo to masz najlepszy blog! <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :))
fajny
OdpowiedzUsuńczekam na NN<3
faajne . ; DD . czekam na nn . btw tutaj @polish_belieber zmieniłam nick , teraz informuj mnie na ten : @catchjbfeveer
OdpowiedzUsuńciekawy.
OdpowiedzUsuńczekam na NN, myślę, że szybko dodasz :|
podoba mi się ten rozdział i w ogóle twój blog. :)
OdpowiedzUsuńnie pozwól czekać na następny rozdział całą wieczność.
ciekawy.
OdpowiedzUsuńdodaj następny :))
fajnyyyyyy!
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny ;)
świetny rozdział! :)
OdpowiedzUsuńczekam na następny, szkoda że nie dodajesz ich tak często jak trzech pierwszych rozdziałów :(
Wiem, przepraszam :) Ale dziś pojawi się kolejny.
OdpowiedzUsuńsuper! <3
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny ;)
Rany, genialnie ie piszesz. Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! <3 Mogłabyś informować mnie o nowych rozdziałach na TT? ;> @MayaTella
OdpowiedzUsuń